Warto przeczytać bo mnie samej przez 27 latach hodowli zdarzyło się kilka razy odmówić sprzedaży szczeniaka z różnych przyczyn.
W zalinkowanym artykule jest to bardzo klarownie wyjaśnione i mogę z czystym sumieniem się pod tym podpisać.
Trzeba pamiętać, że hodowla to nie fabryka a sprzedaż szczeniąt to nie sprzedaż kartofli czy butów. Szczeniaki to moje wypieszczone wychuchane dzieci i chcę żeby miały najlepsze domy na świecie i na szczęście na ogół tak jest. Dlatego każdy szanujący się hodowca może odmówić sprzedaży gdy ma wątpliwości czy trafią w dobre ręce. Może również zmienić plany gdy chce zatrzymać szczeniaka w hodowli co zdarza się bardzo rzadko - mnie zdarzyło się dwa razy. W takich przypadkach zawsze proponuję innego szczeniaka a jeżeli już szczeniąt nie mam to odsyłam do zaprzyjaźnionej hodowli o której wiem, że akurat ma maluchy i że na 100% jest tam maluch dla moich klientów. Z nabywcami moich szczeniąt zawsze staram się utrzymywać kontakt by śledzić ich dalsze losy.
http://paradisespiritkennel.com/blogging/pl/o-rezerwacjach-szczeniat/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz